niedziela, 21 kwietnia 2013

Damą być......kameliową ...

Nie byłabym sobą, gdybym, po frywolitkach nie machnęła czegoś z koralików. I tak wczoraj wieczór i dzisiaj rano powstała kolejna dama kameliowa...tym razem troszkę inna, w otoczeniu małych diamencików, połyskujących w świetle wiosennego słoneczka.Oto ona, jeszcze "cieplutka".


1 komentarz:

  1. Bardzo lubie kamee i mam ich dość dużo, zapraszam do siebie http://unikatart.eu/
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń